sobota, 9 lipca 2016

Spotkania łódzkiego klubu "Kobiety to czytają".


Łódzki oddział klubu Kobiety to czytają, pod skrzydłami wydawnictwa Prószyński i S-ka, ma się doskonale i ani na chwilę nie zwalnia tempa! :) Mimo sezonu wakacyjnego, spotkania odbywają się systematycznie. Chciałam Wam pokazać jak wyglądały trzy ostatnie dyskusje. Jeśli macie chęć do nas dołączyć, piszcie w komentarzu, lub na adres: czytelniazinnejbajki@gmail.com. :) Obiecuję, że nie pożałujecie! Po każdym spotkaniu nie możemy się rozstać, ostatnio nawet zmrok i nadciągająca burza nie były w stanie wygonić nas z ogrodu jednej z klubowiczek! ;)


Pod koniec kwietnia postawiłyśmy na polską autorkę, Małgorzatę Wardę. "Miasto z lodu" czytałam po raz drugi, a zajmuje ono szczególne miejsce na mojej półce, bo i egzemplarz jest wyjątkowy - z dedykacją! A właściwie z dwiema, bo oprócz autorki, podpisała się również ambasadorka klubu, aktorka Magdalena Kumorek. Wszystko to dzięki wygranej w konkursie organizowanym na fanpage'u klubu. Polecam tam zaglądać! ;)
Przyznam szczerze, że minęło trochę czasu, od kiedy przeczytałam powieść po raz pierwszy i teraz podobała mi się jeszcze bardziej. Zakończenie jednego wątku nieco mnie zirytowało, ale nie będę nic zdradzać! ;) Pani Małgosia dokładnie przygotowała się do tak trudnej tematyki, jaką podjęła w książce. Skupiła się na psychice nie tylko głównych bohaterek, ale i postaci pobocznych. Dyskusja była zażarta. Trudno znaleźć idealne rozwiązanie dla sytuacji, w której znalazły się matka i córka. Uwielbiam takie historie, które zmuszają do refleksji!
Przy okazji zadomowiłyśmy się w kawiarni Costa Coffee, zgodnie twierdząc, że to doskonałe miejsce na kolejne dyskusje! Spójrzcie tylko na te smakołyki! :P





Majowe spotkanie odbyło się w tym samym miejscu (i z tymi samymi smakołykami!). Tym razem w kameralnym gronie omawiałyśmy powieść jednej z moich ulubionych pisarek, Diane Chamberlain. Autorka jak zwykle nie zawiodła! Nie mogłam się oderwać... Już po opisie widać, że historia jest niezwykle zawiła, a jej finał okaże się zaskakujący! Standardowo obgadałyśmy wszystkich bohaterów, wskazując na swoich ulubionych i tych wyjątkowo irytujących (tym razem byli w przewadze!). Fakt, że historia jest mało prawdopodobna, w niczym nie przeszkadza. W końcu prawdziwe życie również niejednokrotnie zaskakuje. Książka wywołuje emocje i skłania do dyskusji. Z niecierpliwością czekam na kolejną powieść autorki wydaną przez wydawnictwo Prószyński i S-ka i objętą patronatem klubowym. Mam nadzieję, że będzie równie dobra! Wszystkie już ostrzymy sobie na nią pazurki... ;)





Ostatnie spotkanie odbyło się w ogrodzie jednej z klubowiczek. Dzięki jej gościnności mogłyśmy skorzystać z pięknej pogody i świeżego powietrza. Gospodyni przygotowała pyszną lemoniadę lawendową (!) i wiele innych smakołyków. Nie było różowych drinków, które miały ogromne znaczenie w ostatniej powieści Moriarty, ale za to delektowałyśmy się fioletowym sernikiem! :D Towarzystwa dotrzymywały nam dwa psiaki, które przysłuchiwały się rozmowom, tęsknie spoglądając na suto zastawiony stół...
Tym razem książka nas podzieliła. Nie było to dla mnie specjalnym zaskoczeniem, bo już wcześniej słyszałam różne opinie. Ja byłam zachwycona, uważam, że "Wielkie kłamstewka" są jeszcze lepsze niż poprzednia powieść autorki (również klubowa). Niektóre czytelniczki nie mogły się jednak wciągnąć. Fakt, nie ma tam wiele akcji, główne bohaterki przypominają nieco te z serialu "Gotowe na wszystko", ale ich życie prywatne może zaskoczyć! I właśnie to ujęło mnie najbardziej. Przekonacie się jak bardzo może się różnic to, co pokazujemy innym, od tego, co dzieje się w naszych domach za zamkniętymi drzwiami. Przy samym zakończeniu zabrakło mi nieco akcji, ale kolejna powieść, którą wybrałyśmy powinna nam jej dostarczyć pod dostatkiem!










Kolejne spotkanie odbędzie się w Costa Coffee w łódzkiej Manufakturze 20.08 o godz. 19:00. Zapraszam do grupy na Facebooku, gdzie ustalamy wszystkie szczegóły:
Łodzianki to czytają
Tym razem na warsztat bierzemy "Mów do mnie" Lisy Scottoline
Pamiętajcie, że uczestniczki spotkań mogą kupić na stronie wydawnictwa książki, które omawiamy z rabatem 50%! :)



3 komentarze:

  1. Ostatnie zdjęcie ciasta sprawiło, że zrobiłam się strasznie głodna ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. 39 year-old Office Assistant IV Sigismond Jesteco, hailing from Levis enjoys watching movies like Pericles on 31st Street and Rappelling. Took a trip to Ilulissat Icefjord and drives a Ferrari 375-Plus Spider Competizione. jego odpowiedz

    OdpowiedzUsuń