poniedziałek, 4 sierpnia 2014

"Echa pamięci" Katherine Webb


Opis:

Nowa, porywająca powieść świetnie przyjętej w Polsce Katherine Webb autorki bestsellera "Dziedzictwo".

Anglia, rok 1937. Czternastoletnia Mitzy Hatcher dorasta we wsi Blacknowle na wybrzeżu Dorset. Dla nieokrzesanej, odrzuconej przez lokalną społeczność dziewczyny przyjazd słynnego artysty Charlesa Aubreya, jego egzotycznej kochanki i ich córek na letnie wakacje jest niczym powiew świeżego powietrza. Mitzy staje się muzą Charlesa i zaprzyjaźnia się z rodziną Aubreyów.

Dziewczyna stopniowo zaczyna widzieć przed sobą przyszłość, o jakiej nawet nie śniła. Rodzi się w niej miłość. Z czasem niewinne uczucie przeradza się w obsesję; dziecinne zauroczenie ustępuje znacznie bardziej skomplikowanym emocjom.

Upłynie blisko siedemdziesiąt pięć lat, nim konsekwencje tej wielkiej namiętności odkryje młody właściciel galerii sztuki, zapatrzony w pośpiesznie naszkicowany portret i zdumiony jego intensywnością. Próby rozwikłania tajemnicy obrazu zawiodą go do Blacknowle, gdzie pozna prawdę o tamtych burzliwych letnich miesiącach.

(źródło: wyd. Insignis)


Już dawno nie czytałam tak dobrej książki! Sięgnęłam po nią skuszona pozytywnymi opiniami na kilku blogach i mogę jedynie stwierdzić, że ciężko się z nimi nie zgodzić...
Wcześniej nie miałam okazji zapoznać się z twórczością Katherine Webb, a teraz wiem, że koniecznie muszę sięgnąć po Dziedzictwo. Mam nadzieję, że będzie równie dobre jak Echa pamięci
Niestety opis, który znajduje się na okładce, zupełnie nie oddaje charakteru powieści. Nie wiem czy skusiłabym się na nią, gdybym wcześniej nie usłyszała, jak dobra jest ta książka. Przede wszystkim urzekła mnie historia przedstawiona przez autorkę. Niezwykle oryginalna, tajemnicza i wciągająca, nie można się od niej oderwać bo tyle się tam dzieje! Katherine Webb nie powiela schematów, przedstawia nam coś nietuzinkowego, coś, co na czas czytania staje się naszym drugim życiem. Książka trzyma w napięciu do samego końca, pochłaniamy ją jak coś pysznego, łapczywie, zamiast się delektować. I to jest chyba jedna z jej największych zalet. Praktycznie nie mam się do czego przyczepić, dobrze skonstruowani bohaterowie, intrygująca fabuła, ciekawe, plastyczne opisy, egzotyczny wątek, brak dłużyzn. Jedynie szkoda, że nie była nieco dłuższa :)
Poleciłam ją już wielu osobom, tym razem polecam Wam! Naprawdę warto. Książka podobała się również mojej mamie, chociaż stwierdziła, że cała historia jest nieco naciągana i niezbyt prawdopodobna :) Ale może właśnie w tym tkwi jej urok? Przenosi nas do zupełnie innej rzeczywistości, która pochłania nas w całości. Przyznam szczerze, że ja byłam pod tak dużym wrażeniem, że nie analizowałam jej pod tym kątem. 
Warto również podkreślić, że jest to książka dla każdego! Dla kobiet, mężczyzn, starszych i młodszych... Intrygująca, tajemnicza, każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Wraz z bohaterami przenosimy się od czasów współczesnych do roku 1937 i z powrotem. Poznając historię jednocześnie na dwóch płaszczyznach, w napięciu oczekujemy na to, co się zdarzy. Jak najszybciej chciałam odkryć finał tej opowieści i przyznam szczerze, że autorce udało się mnie zaskoczyć. Takich zaskoczeń jest sporo również w trakcie trwania akcji. 
Trudno przypisać Echa pamięci do konkretnego gatunku. Chyba najbardziej pasuje do literatury obyczajowej, jednak mam wrażenie, że takie zaszufladkowanie byłoby krzywdzące dla tej powieści. Mamy tu trochę dramatu, trochę akcji, kryminału a także minimalną dawkę romansu (na pewno nie przesłodzonego!). Jak już pisałam, przypadnie ona do gustu każdemu i naprawdę Wam polecam, jeśli szukacie książki, która pochłonie Was całkowicie!

Dodatkowe informacje: http://www.insignis.pl/echapamieci/

Ocena: 5+/6

Dane techniczne:
Tytuł oryginału: A Half Forgotten Song
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 21 maja 2014
Liczba stron: 512
Okładka: miękka


7 komentarzy:

  1. Podobała mi się, a teraz podoba mi się jeszcze bardziej! Przesuwam wyżej na liście potrzeb książkowych, bo ta jest bardzo paląca :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam, a ja muszę dostać w swoje ręce "Dziedzictwo".

      Usuń
  2. A ja mam na półce "Dziedzictwo" - od dłuższego czasu i do tej pory nieprzeczytane... Muszę wkrótce zapoznać się z tą książką, a później rozejrzę się za powieścią "Echa pamięci", bo wiedzę że warto - ale muszę zacząć od zaległości z półek. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Dziedzictwo" ma fantastyczne recenzje, więc na pewno warto po nie sięgnąć :) Mam nadzieję, że i mnie uda się je niebawem przeczytać.

      Usuń
  3. Rzeczywiście, wokół krąży bardzo dużo pozytywnych opinii na temat tej książki. Sama chętnie się na nią skuszę, kiedy w końcu wpadnie mi w ręce. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Jedna z lepszych książek, jakie miałam ostatnio okazję czytać...

      Usuń
  4. Dopóki nie zobaczyłam tej opinii, nie pomyślałabym, że ta książka mogłaby mi się spodobać... No, jak widać, mogłaby się. Mam priorytety inne, ale ta również wpadnie w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń