wtorek, 15 marca 2016

"Po drugiej stronie" Rafał Cuprjak



Opis:
O czym jest moja książka? O tym, że maluję obrazy. Tworzę coś z niczego, czyli w pewnym sensie jestem bogiem, ale nie tym z Paktofoniki, i nie Jezusem Chrystusem, nawet nie Zeusem, tylko takim małym bogiem, bożkiem. Kiedy zasypiam, obrazy się budzą, życie w nich toczy się normalnie, tak jak u nas, tam też jedzą, płodzą dzieci, łoją wódę, kłócą się, jarają gandzię. Taki świat wykreowałem.

Usadowiłem go w oddalonej od szlaku samotnej góralskiej chatce, gdzieś na końcu świata, w Bieszczadach, pomiędzy Cisną a Wetliną. To na pierwszy rzut oka zwyczajne schronisko tak naprawdę jest azylem pełnym ludzi uciekających przed wojną, bestialstwem getta, przed krwią na dłoniach, uzależnieniem od cyberseksu, chorą ambicją, wypłukującą z mózgu resztki wolności i zdrowego rozsądku. To miejsce jak magnes przyciąga moich bohaterów, wyławiając ich z różnych czasów i miejsc.

Łączę i mieszam gatunki, romans z kryminałem, horror z erotyką, poezję z fantastyką; przy ciągłym akompaniamencie muzyki, od jazzu i bluesa po brudny i sprzężony punk rock. Zadaję wiele pytań, na które odpowiedź jest zawsze taka sama − Człowiek jest niezniszczalny. Ale czy to dobrze?

Miłej lektury!
Rafał Cuprjak

„Czytelnicy ceniący prozę przełamującą ograniczenia gatunkowe powinni koniecznie sprawdzić, co czai się w Po drugiej stronie”.

Dawid Kain, autor Kotku, jestem w ogniu, Chory, chorszy, trup i Horrorarium


„Po drugiej stronie” to magiczna opowieść. Coś pośredniego między dusznym, niespokojnym snem pijaka, a żydowskim mistycyzmem, coś co wymachuje przed nosem oniryczną tajemnicą, a jednocześnie jest mocne, surowe i namacalnie prawdziwe.
Wciągająca książka.
Podobają mi się bohaterowie – są z prawdziwego mięsa i ciepłej krwi.„


Marcin Jamiołkowski, autor Okupu krwi, Orderu i Kellera

(źródło: wydawca)




Siadając do lektury, tak naprawdę nie wiedziałam o czym jest ta książka. Z opisu nie możemy zbyt wiele wywnioskować, fragment, który oferuje nam wydawca również nie pomógł za bardzo , chyba najbardziej pomocna okazała się... okładka. Przyznaję, że po przeczytaniu pierwszego rozdziału, spodziewałam się czegoś zupełnie innego!
Zaczyna się obiecująco. Młody mężczyzna zostaje znaleziony w pozornie porzuconym samochodzie. Ponieważ lekarze stwierdzają u niego amnezję pourazową, musi zdać się na łaskę innych. Nie pamięta kim jest, jak się nazywa, ani co robił tego feralnego dnia. Żona i dzieci, które odwiedzają go w szpitalu, są dla niego zupełnie obcymi osobami. Bliscy postanawiają przywołać zaginione wspomnienia. I tutaj następuje przeskok do najlepszej moim zdaniem części książki. Poznajemy trojkę bohaterów - parę oraz samotnego mężczyznę. Wszyscy oni wyruszają w góry, aby oderwać się od problemów codziennego życia. Kiedy pogoda nagle zmienia się, stwarzając zagrożenie dla wędrowców, ich drogi przecinają się w pewnym oddalonym od wszelkiej cywilizacji schronisku. Problem w tym, że tak naprawdę nie powinno się ono tu w ogóle znajdować...

Całą recenzję znajdziecie na stronie: Polacy nie gęsi...

Recenzja powstała przy współpracy z:


Fragment powieści znajdziecie tutaj.

Ocena:
3/6

Dane techniczne:
Wydawnictwo: Genius Creations
Data wydania: 19 grudnia 2015
Liczba stron: 370
Oprawa: miękka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz