Opis:
Głębiny oceanu skrywają wiele tajemnic. Jedną z nich jest świat
podwodnych syren, które rządzą królestwami i panują nad wszelkimi
morskimi stworzeniami. Córka królowej, Serafina, ma wkrótce przejść
przez obrzęd inicjacji i zostać oficjalnie uznana za następczynię tronu.
Ma również zostać żoną księcia z sąsiedniego królestwa, aby połączyć
silnym sojuszem obie krainy i stawić czoła ewentualnym wrogom. Kiedy
nadchodzi wielki dzień, księżniczka staje przed ludem i śpiewa pieśń
władzy i siły, opowieść o królestwie Miromary. Niestety najważniejsza
chwila jej życia, staje się jednocześnie tą najtragiczniejszą. Czarni
najeźdźcy atakują pałac, zabijają ojca Serafiny, a królową ciężko ranią.
Syrena musi uciekać, zostawiając za sobą całe dotychczasowe życie i
wszystkich, których kocha. Jest przy niej jedynie jej wierna
przyjaciółka, Neela. Obie dziewczyny, przerażone niespodziewanym
atakiem, nie wiedzą, dokąd powinny się udać. Prześladowcy ciągle depczą
im po piętach, ale syreny zyskują także nieoczekiwanych sojuszników.
Serafina wciąż wspomina niepokojące sny, przywołujące dawną legendę i
zdaje sobie sprawę, że opowiadają one prawdziwą historię. Pewnego dnia
stara czarownica przywołuje obie syreny i każe im odnaleźć jeszcze
cztery towarzyszki – tylko w grupie będą w stanie przeciwstawić się
narastającemu złu i pokonać morskiego potwora. Każda z syren posiada
niezwykły dar – czy potrafią nad nim zapanować i wspólnie uratować
podwodny świat?
PREMIERA 6 MAJA 2015
Kiedy byłam mała, uwielbiałam bajkę Disneya "Mała syrenka". Wspaniały, kolorowy podwodny świat pobudzał wyobraźnię i przyciągał jak magnes. Która z nas nie chciałaby mieć pięknych długich włosów, błyszczącego ogona i wiernych przyjaciół, z którymi można bawić się od rana do nocy...
Okazuje się jednak, że ktoś pomyślał również o starszych czytelnikach - i tak oto mamy niezwykłą historię, która trafi do serc wielu nastolatków. "Wielki błękit" to pierwsza część czterotomowej sagi. Pierwszą rzeczą, która mnie uderzyła, to szczegóły dotyczące zarówno topografii, jak i historii podwodnego świata. Poznajemy całą masę pływających stworzeń oraz hierarchię, jaka panuje w królestwie. Na początku naprawdę można się pogubić. Na szczęście autorka przewidziała to, dodając na końcu książki obszerny słownik pojęć i postaci. Wspaniała okładka na pewno zachęci wiele osób do lektury. Zdradzę, że wewnątrz książka również prezentuje się ciekawie...
Powieść rozkręca się powoli. Na początku mamy dosyć długie przygotowania do ceremonii, ale od momentu ataku wszystko dzieje się błyskawicznie. Wartka akcja przenosi nas z miejsca na miejsce, a czytelnik odkrywa coraz więcej faktów prowadzących do wielkiego finału. Autorka nie zdradza jednak wszystkiego, zakończenie sprawia, że z niecierpliwością oczekujemy kolejnej części sagi. Cieszę się, że przygoda jest tutaj istotnym elementem. Obawiałam się, że będzie to kolejny romans paranormalny, przeniesiony jedynie do podwodnego świata. Trochę przeszkadzała mi, wspomniana wcześniej, ilość obcobrzmiących nazw odnoszących się do postaci, krain, czarów oraz innych pojęć. Zamiast skupiać się na akcji, musiałam przerywać i sprawdzać czy dane słowo figuruje w słowniczku. Kilka wątków zostało urwanych, ale rozumiem, że powrócą w kolejnych tamach sagi. Mogłabym jeszcze doczepić się do kilku czynności wykonywanych przez syreny, które pod wodą nie miałyby prawa bytu. Ale to są szczegóły, które w żaden sposób nie szkodzą całości odbioru.
Jestem pewna, że historia podwodnej walki bohaterek z własnymi słabościami, dla dobra ogółu, trafi do serc wielu czytelników. Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy Serafiny i jej przyjaciółek. Polecam wszystkim, którym znudziły się oklepane schematy powieści i poszukują czegoś nowego. Zapewniam Was, że z "Wielkim błękitem" przeniesiecie się w magiczny świat, z którego nie będziecie chcieli wyjść.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu:
Ocena:
4/6
Dane techniczne:
Tytuł oryginału: Waterfire Saga. Deep Blue
Seria: Saga Ognia i Wody
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 6 maja 2015
Liczba stron: 352
Oprawa: miękka
Ja już też jestem po lekturze, ale recenzji jeszcze nie popełniłam. W sumie, mam podobne odczucia, bo też nieco się gubiłam w gąszczu nazw :)
OdpowiedzUsuńJak już napiszesz to podeślij link, chętnie przeczytam :)
Usuńpoczątkowo miałam ją na uwadze te syreny, element magii... ;) ale teraz nie wiem, chyba potrzebuję czegoś silniejszego :)
OdpowiedzUsuńale okładkę ma obłędną! :)
http://recenzjeami.blogspot.com/
Ja częściej czytam "coś mocniejszego", więc to była dobra odskocznia. :)
UsuńOkładka jest przepiękna! Na pewno będzie przyciągała wzrok w księgarni.
Twoja recenzja, tak jak z naszego portalu, została ukradziona przez: http://zaczytanyksiazkoholik.blogspot.com/2015/09/jennifer-donnelly-saga-ognia-i-wody.html
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę już tego sprawdzić, ale dziękuję za informację.
Usuń